Heh, uśmiech na twarzy dziecka to skarb. Ale dla kogo?
Rasa: Elf
Imię: Shentorianus
Nazwisko: Sharion
Wiek: 16 lat ( gdy funkcjonował w MSAD )
Wzrost: 250 cm
Waga: 78 kg
Miejsce zamieszkania: Zatoka
Charakter: Shentorianus jest głodnym przygód elfem, radzi sobie dobrze w zwarciu jak i na dystans. Urodził się w średnio zamożnej rodzinie w Zatoce. Gdy Shentorianus miał 6 lat zginął jego ojciec, a w wieku 14 lat jego matka. Przez te wydarzenia Shentorianus wiedział, że nie zazna spokoju w tej dzielnicy. Zaczął studiować w akademii na Zatoce, ale ta nauka nie trwała wiecznie. W wieku 26 lat, odezwała się jego potrzeba istniejąca, aż od dzieciństwa, otóż zapragnął przygody. Od tamtego dnia ciągle myślał o podróżowaniu i odkrywaniu nowych nieznanych lokacji. Wreszcie w wieku 28 lat ( w tym wieku zaczyna się dojrzałość płciowa u elfów ) ośmielił się zbierać finanse na podróż, niestety nie każda osoba chciała mu dać pieniądze. Dlatego Shentorianus musiał sam zdobyć parę grosza. Pracował na początku u swojego przyjaciela Tarosha jako pomocnik w budowie, jednak zysk był mały, a praca wyczerpująca. Dlatego po trzech tygodniach pracy u Tarosha, Shentorianus, zdecydował się na zmianę zawodu, od tamtego czasu pracował w służbie jako strażnik Zatoki, praca ta była ciężka, lecz nasz Shentorianus nie poddawał się tak łatwo, wiedział, że ta praca to jedyna szansa na spełnienie jego marzeń i oddania długów( zyskał je w przeciągu dwóch lat, kiedy to skończył naukę i nie płacąc żył ). Praca Shentorianusa była ciężka, ale jego wysiłek nie poszedł na marne. Po 12 latach tej pracy miał już spore finanse ale 30% z nich musiał przeznaczyć na długi. Miał już 40 lat ( elfy żyją średnio 240 lat, zdarzają się wyjątki, takie jak nawet 380 ), gdy wyruszył w podróż. Długo trwało jego układanie planów od czego zacząć, ale po 16 dniach wiedział dokąd ma zmierzać. W jego planie było zwiedzić wyspę elfów ( to było w tamtym czasie prawie niemożliwe, można było stamtąd wyjść, ale wejść nikomu się nie udało ). To był jego cel. Shentorianus musiał się, też dobrze wyposażyć więc poszedł na drobne zakupy. Kupił tam: scyzoryk, nóż myśliwski, inne typy nożów w tym tasak, 150 kg lemoniady czyli 150 litrów, kilka serników, plany na łódź, materiały na łódź, klamkę, siekierkę podręczną, nożyczki, zestaw kunai ( 250 ), długopis, ubrania, tuniki, kolety, kastety i wiele innych rzeczy. Niedługo, 2 tygodnie po przygotowaniach wyruszył w podróż łodzią. Chciał koniecznie wypłynąć z rzeki Madif prowadzącej przez Erinę i zatokę. Wyruszył dopiero po okresie prądów rzecznych trwających tam od marca do kwietnia. Nie mógł wyruszyć w tym okresie czasu, ponieważ łódź, by nie wytrzymała. W końcu w Maju, Shentorianus był w pełni przygotowany i mógł wyruszać. Niestety zatrzymała go w Zatoce burza, dosyć potężna, by mogła rozwalić jego stateczek. W końcu w drugim tygodniu Maju wyruszył w podróż, zabrał ze sobą Tarosha i Deshona, jego najlepszych znajomych. Pierwszy dzień na tym 236 metrowym trójmasztowcu, wydał się Shentorianusowi jak otwarcie wszystkich bram jak drzwi do wolności. Podczas gdy rozmyślał o tym co dalej się potoczy, podbiegł do niego przyjaciel i oznajmił, iż ta podróż będzie udana. Shentorianus pamiętał te słowa długo. Po trzech tygodniach tej podróży, w końcu Shentorianus trafił na pierwszy najłatwiejszy przystanek Erinę. Był podekscytowany tym wydarzeniem, jednak smucił się albowiem miał wypłynąć na pełne morze w nieznane tereny, gdzie czaiły się pewnie orki, ogry i ludzie, oraz trolle. Ta myśl coraz częściej wypełniała rozum Shentorianusa podczas podróży. Były to ostatnie tak szczęśliwe dni, albowiem później czekały na niego tylko smutki, troski i zamartwiania. Co z tego, że znał dobrze tak dużo dziedzin, skoro i tak w niczym mu nie pomagały w tej podróży. Wiedział tylko jedno. Żeby dopłynąć do wyspy elfów trzeba płynąć daleko w kierunku północno-wschodnim. Zatem płynął. Po 8 latach tej żeglugi zobaczył po raz pierwszy wyspę zamieszkaną. Z szaleństwa myślał, że to wyspa elfów, ale po dokładniejszym przypatrzeniu się, zauważył, że to wyspa zamieszkana przez dziko żyjące trolle. Czekało na jego załogę starcie, albowiem te stworzenia przygotowywały już flotę na starcie. Bitwa była krwawa, jednak bez większych ofiar. Tylko Deshon był poraniony w nogę. Po tym wydarzeniu, każda wyspa była sprawdzana przez Tarosha. Shentorianus miał już 53 lata, a podróż trwała i trwała. W ciągu tego czasu lemoniady ubyło o 149,78 litrów zostało niewiele. Serników o wymiarach 50 metrów na 75 metrów, też ubywało. Shentorianus się niepokoił, bo gdy ostatni sernik zniknie to zniknie też wiara w sernik. A do tego nie mógł dopuścić. Ponieważ wiedział, że sernik to oznaka chwały Ale mu chodziło o coś więcej niż sernik( co niemożliwe?? ), chodziło mu o to czy z tej podróży w ogóle wyjdzie żywy i czy nie zginie w wieku tak młodym( jednak sernik jest ważniejszy  ). Mijały kolejne miesiące i lata, ale Shentorianus nie poddawał się, wiedział, że kiedyś odnajdzie wyspę elfów. W końcu nadszedł czas gdy Shentorianus miał 65 lat, to był bardzo szczęśliwy dzień. Jednak jego przyjaciele zginęli, ponieważ zaatakowały ich przypadkowo mroczne elfy. Shentorianus był zdołowany i chciał pomieszkać z mrocznymi elfami, ponieważ do miasta cywilizowanych elfów bardzo trudno było się dostać. po wielu miesiącach ( łącznie 3 latach ) mieszkania u elfów Shentorianus odkrył, że Mroczne Elfy potrafią wskrzeszać zmarłych. Dlatego podczas jednego wieczoru poprosił radę wioski o próbę wskrzeszenia jego przyjaciół, udało się, Shentorianus nie potrafił wyrazić swojej radości, więc podskakiwał, bo nie był z Aesiru, tylko ta myśl przeszła przez jego głowę. Dziękował z całego serca miejscowym. Przez kolejne miesiące wykonywał wszystkie polecenia tych elfów. Niestety spokojne życie tej wioski nie trwało wiecznie, bo już odkryto orki na zachód od ich bazy. Później trwała wojna, wszystkie jednostki elfów broniły się mężnie, jednak większość poległa. Był to ostatni dzień jego życia. Pożył jeszcze 4 dni, ale trucizna z siekiery orka, powoli wyniszczyła Shentorianusa. Shentorianus żył 78 lata, umarł młodo, jednak jego życie nie poszło na marne, ponieważ spełnił swoje marzenie. I TO WSZYSTKO!
Zdolności: Znajomość 500 sztuk walki oraz umiejętność wykorzystania ich, a także Rinnengan.
Zainteresowania: Shentorianus interesował się różnymi technikami walki oraz geografią i geometrią ( Ta z Grecji starożytnej ).
Podaj pięć zastosowań klamki: Zabijać, Gwałcić, Niszczyć, wieszać reklamówkę z sernikiem i lemoniadą, Bić.

Za dużo??
Wg. mnie nie za dużo. Ha ha. I co dalj robimy. Ale spam wyjdzie. Ale kiedy? Mój umysł jest przepełniony negatywnymi myślami. Heh
Który kolejny odważny spamer coś napisze.

Co mi taką sygnę dałeś. Strajkuję.

Czemu ci tak do śmiechu??